Cała sprawa nocna...
Komentarze: 0
"http://republika.pl/maciekjestok/cards/card04.jpg
Gadalam sobie wczoraj z R.Rozmawialismy sobie i chcialam mu sie wyzalic , bo mam problem z przyjaciolką . Zaczęlam pisać,a on :"Oki,idę spać papa" Ale się na niego wkurzylam.To bylo zdanie,ktore doprowadzilo mnie do lez.Zrozumialam,ze nikt mnie nie chce sluchac.Ryczalam pol nocy i myslalam o tym.Stwierdzilam,ze nie ma sensu plakac.To nic nie pomoze.Dzis R. zaczal rozmowe od przeprosin.Przeczytal mojego bloga (mam jeszcze jednego na innej stronie i on ma do niego dostep ),zeby to lepiej zrozumiec,przytocze tekst wpisu :
Myślalam,że znalazlam kogoś,komu będę mogla powiedzieć wiele rzeczy...lecz im częściej z tą osobą rozmawiam,tym jest dziwniej.Dziś chcialam się wyżalić...ale..."za wolno pisalam,a ta osoba poszla spać"milo miec przyjaciela...może (mam taką nadzieję) ta osoba mnie kiedyś wyslucha do końca,bo ja zawsze tak robilam...a zreszta...są wakacje !!! Trza się cieszyć,no nie ??? (...)
No więc przeczytal to i mnie przepraszal.Ja mu wybaczylam,bo w sumie nie ma o co sie zlościć,ale powiedzialam mu,żeby następnym razem powiedzial,żeby przelożyć to albo żeby wysluchal...No i już rozmawialiśmy normalnie.Wszystko bylo OK :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Idę kolo 20 do parku z koleżanką i z siorą :))) Mam nadzieję,że będzie fajnie J
Dodaj komentarz