Archiwum czerwiec 2002, strona 1


cze 26 2002 Cała sprawa nocna...
Komentarze: 0

"http://republika.pl/maciekjestok/cards/card04.jpg

Gadalam sobie wczoraj z R.Rozmawialismy sobie i chcialam mu sie wyzalic , bo mam problem z przyjaciolką . Zaczęlam pisać,a on :"Oki,idę spać papa" Ale się na niego wkurzylam.To bylo zdanie,ktore doprowadzilo mnie do lez.Zrozumialam,ze nikt mnie nie chce sluchac.Ryczalam pol nocy i myslalam o tym.Stwierdzilam,ze nie ma sensu plakac.To nic nie pomoze.Dzis R. zaczal rozmowe od przeprosin.Przeczytal mojego bloga (mam jeszcze jednego na innej stronie i on ma do niego dostep ),zeby to lepiej zrozumiec,przytocze tekst wpisu :

Myślalam,że znalazlam kogoś,komu będę mogla powiedzieć wiele rzeczy...lecz im częściej z tą osobą rozmawiam,tym jest dziwniej.Dziś chcialam się wyżalić...ale..."za wolno pisalam,a ta osoba poszla spać"milo miec przyjaciela...może (mam taką nadzieję) ta osoba mnie kiedyś wyslucha do końca,bo ja zawsze tak robilam...a zreszta...są wakacje !!! Trza się cieszyć,no nie ??? (...)

No więc przeczytal to i mnie przepraszal.Ja mu wybaczylam,bo w sumie nie ma o co sie zlościć,ale powiedzialam mu,żeby następnym razem powiedzial,żeby przelożyć to albo żeby wysluchal...No i już rozmawialiśmy normalnie.Wszystko bylo OK  :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Idę kolo 20 do parku z koleżanką i z siorą :))) Mam nadzieję,że będzie fajnie J

afrodyta : :
cze 26 2002 "przyjaciele"
Komentarze: 3

 

Siedze i rycze...dlaczego nie moge sie nikomu zwierzyc...ja kazdemu pomagam,ale jak ja potrzebuje pomocy to nikt nie ma czasu.Zasrani przyjaciele...nie ma ich,kiedy czlowiek najbardziej potrzebuje rady,pocieszenia,dobrego slowa...nie ma  !!!

afrodyta : :
cze 25 2002 Boys....a wlasciwie boy
Komentarze: 1

MBoys, boys , boys ....M

 

No  więc...wiadomo  jak  każda  dziewczyna  mialam  wiele  sympatii . Nie będę  się   o  tym  rozpisywać . Powiem tylko , że  w  tym  temacie  jestem  baaaardzo  ostrożna , gdyż  nie  raz  i  nie  dwa  się  spieklam  ...

Poznalam  R.  na czacie . Gadaliśmy , aż w  końcu  okazalo  się , że  mamy  wspólnych  znajomych . No , potem  znajomość przeniosla  się  na  GG . Jest bardzo  milym  gościem . Gadaliśmy i  gadaliśmy . Dawal  mi czasem  do  zrozumienia  ,  ze nie  traktuje  mnie  jak  zwyklej  kolezanki . Zresztą  sam  mi  to  powiedzial . Nie  będę  opisywać  szczególów , bo  nie  o  to  chodzi . W kazdym  razie  bylo  bardzo  milo . Az  tu  nagle  powiedzial  mi  o  "osobie" , ktora chcial  zdobyc  juz  3  lata...i  ze  chyba  mu  sie   udaje...byl  taki  szczesliwy...a ja  się  rozplakalam...nie wiem czemu...lzy same plynely  do  oczu...plakalam jeszcze  6 razy  tego  samego  dnia ...i  w  nocy  ...Beczalam  jak  glupia  i  pytalam  siebie ; "CZEMU ?!" "CZEMU WYBRAL  JĄ ?!" "DLACZEGO  ZNOWU  ZOSTALAM NA  LODZIE ??!!"

Nie  powiedzialam  mu  o  tym.Okazalo  sie  dzis  ,  ze  nic  z  tego  nie  bedzie. Przeszlo  mu....no  i  co ? Powinnam  sie  cieszyc...ale  on , kiedy  mi mowil  o  "osobie"  kiedys,powiedzial , ze mu  sie wydaje , ze my  bedziemy  tylko  przyjaciolmi...ryczalam....ryczalam  jak glupia . Po co ? Przeciez  nic  miedzy  nami  nie bylo...nic  sobie  nie obiecywalam , ani  tez  nikt  mi  nic  nie obiecywal...czemu  wiec plakalam ? Gadamy tak jak wzesniej. Jest super...narazie  chyba  tak  zostanie , bo  nie  wiem , czy  po  tym ,ze z  "osoba"  nic  nie bedzie , czy on  nadal  chce  tylko  naszej  przyjazni....chyba  tak  ... moze  powinnam  poczekac...zobaczyc , co  przyniesie  jutro ...

 

afrodyta : :
cze 25 2002 Zaczelam siama !!!!
Komentarze: 1

No  i chyba mi coś wychodzi!!!Nawet nikt nie wie,jak się z tego cieszę!!!

 

Zaczynam mojego ślicznego bloga.Mam jeszcze jednego , ale nie tu. O nim wiedzą niektóre osoby. Tu (narazie) jestem osobą anonimową i się z tego baaaaaaaardzo cieszę.                                                                                                   

 

Czas napisac cos o mnie  :) Jestem dziewczyną ;) ale tego sie chyba mozna od razu domyslic :P Mam prawie 15 lat i mam na imie Dominika :) Reszty narazie nie bede zdradzac.Hm.....Nie mam zwyczaju kochac sie w "idolach" typu Joch Harnett (bo gosc mi sie nawet nie podoba),czy Brad Pitt. Ale przyznam,ze Macka Zielinskiego uwielbiam !!!  :P Ale co tam.Kocham jeszcze sport.Szczegolnie....w sumie kazdy tak samo,ale zuzel,nozna,siatka....

 

Hmmm...dzis sobie tak myslalam,idac do kuchni z talerzem po zjedzonej kolacji,ze nie mam nikogo takiego,komu moglabym powiedziec doslownie wszystko...czasem mam wrazenie,ze moje kolezanki i nawet moja najlepsza przyjaciolka,z ktora znam sie juz 13 lat,nie sa tak dojrzale jak ja...nie wiem,moze ja jestem za powazna,ale takie mam odczucia...nie mam komu tak naprawde sie zwierzyc...tak calkowicie...moze tu mi sie uda...nikt mnie nie zna...

 

afrodyta : :